Powered By Blogger

piątek, 24 maja 2013

NIEDOWIARY ! SZYDEŁKOWE CZARY-MARY

Witam serdecznie.


Opiszę dzisiaj pewne magiczne miejsce na Facebooku.

Uwielbiam wszystko co jest ręcznie wykonane. Kocham i szanuję każdą rzecz w którą człowiek włożył swój talent i duszę...

Takim  magicznym miejscem jest stronka NIEDOWIARY SZYDEŁKOWE CZARY MARY !

Prowadzi  ten Fanpae niezwykła osoba- drobna, delikatna a zarazem WIELKA !

Wielka talentem, wielka duszą- człowiek ,na ktorym można polegać.

Tworzy dzieła małe i duże :)

Na zamówienie, według "widzimisię" oczywiście w granicach zdrowego rozsądku:)
Potrzebujesz czapki- masz ją , firanki- nie ma problemu, a może kapcie...
Pewnie powiecie,że każdy może to sobie zrobić - możiwe, ale nie każdy zrobi TAK JAK ONA!

Skąd wiem?

A no stąd, iż na moje zyczenie wiele rzeczy zrobiła dla Agencika , dla Baboli i w tej chwili CZARUJE COŚ SPECJALNEGO - DLA MNIE !




Zapraszam do polubienia Fanpage , być może znajdziecie coś dla swoich pociech, dla siebie. Idealne dodatki na sesje noworodkowe     <3    POLECAM



Kiedy Agencik był malutki to żabeczką i pszczółką był ;) :







  Sówką również, ale najważniejsze  

ZOSTAŁ JAK MAMUSIA FANEM 




DEPECHE MODE ! :)


JEST MOC !


Dlatego serdecznie zapraszam małych i dużych do zaglądania i polubienia :)



nie zapomnijcie o stronce KLUSKA ŚLĄSKA , tam na bieżąco są  wrzucane info o nowych postach ;) 



Pozdrawiam :)

niedziela, 19 maja 2013

Kocham Czesława !

Pamiętacie o rozdaniu u Roszpunki?


 http://roszpunkowo.blogspot.com/2013/05/mis-do-oddania-w-dzien-matki-zapraszam.html




Właśnie dzisiaj , przed chwileczką zamieszkał u mnie CZESŁAW- najmniejszy miś świata przywiozła go osobiście Roszpunka- miło Cię było poznać :)

Wielki podziw dla Twojego talentu ! 





Obok Czesława smoczek Agencika - to tak dla porównania ;) 
Czesław KOCHAM CIĘ


Chyba już nie mam Czesława- Babol2 go zagarnął i Agent też rości sobie prawa... ech chyba będę musiała zamówić kilka... ;)

piątek, 10 maja 2013

EZAKUPY w Tesco czy warto?

Wiecie Ślązaczką jestem, a my mamy to do siebie ,że gospodarne z nas kobiety ( w sumie  chyba wszystkie tak mamy).
Moim "hobby" jest "polowanie na okazje" - wiadomo każdy sposób na zaoszczędzenie paru groszy jest dobry... ale czy aby na pewno?

Mam to szczęście(nieszczęście) ,że mieszkam dokładnie w centrum wszelakich marketów spożywczych. Do całodobowego Tesco mam 2 minuty jazdy samochodem , tak samo do Kauflandu, Biedronki, Lidla do Carrefur jeszcze bliżej- czyli polowanie na okazje mam pod "nosem".
To czy "okazje" sa do końca okazjami to jak już wyżej pisałam rzecz względna. Nie opłaci sie kupować serków z 2 dniową datą ważności w ilości 6 szt, bo zwyczajnie się tego nie zje...

Pokusiłam się jednak na reklamowana mailowo- teraz już telewizyjnie ofertę EZAKUPY TESCO.

Dostaję newsletter 3 dni przed pokazaniem się gazetki,- czyli moge ewentualne "okazje " przemyśleć ,ale  wpisując się na ezakupy - klienci online maja dodatkowe rabaty - NO SUPER COŚ DLA MNIE !
Moje zamówienie było miesiąc temu a dokładnie zamawiałam 9.04, a dowóz miał byc na dzień następny.

Lista zakupów typowa.

Mam 3 dzieci więc wiadomo, chcę dużo a tanio. Skusiła mnie oferta mleka.

OFERTA TYLKO DLA KLIENTÓW ONLINE :
MLEKO ŁACIATE 2 % 1,99 litr
BoboVita smaczna kolacja  6,50 zł
Kaszka mleczno-wielozbożowa owocowa 230 g 6,30 zł

Samo zamawianie produktów nie jest trudne. Sprawdzamy czy dany rejon na którym mieszkamy jest w ten sposób obsługiwany, jesli jest logujemy się (zakładamy konto z adresem domowym lub adresem dostarczenia)  i mamy produkty- wkładamy do wirtualnego koszyka.


Dowyboru sa wszystkie artykuły z Tesco.

Kolejna sprawa jest zamawianie transportu- jest on płatny- uzależniony od godziny i dnia dostarczenia :

 I płacimy. Karta kredytową online lub karta u kierowcy. Ja próbowałam 3 różnymi online i odrzuciło w dniu dostawy rano pani z Tesco zadzwoniła z zapytaniem ,czy moge zapłacić u kierowcy- mogłam, więc na jego  portalu udało sie bez problemów. Kierowca przybył w oznaczonym czasie :)


Plusy takich zakupów: nie muszę wychodzić z domu - mam je "pod nos"


MINUSY !!!

1.  Ceny są podane ORIENTACYJNIE, czyli dla mocno okrojonego budżetu domowego- takie zakupy są NIEKORZYSTNE !
Ja skusiłam sie tylko z powodu ceny mleka( tej promocyjnej dla klientów online) i co? i pstro !
Dostałam mleko firmy Mlekovita nie za 1.99zł  a za 2,69zł
Nie dostałam kaszek dla dziecka-0 bo niebyły dostępne.
Zamiast tanich orzeszków dostałam droższe- jako zamiennik- też tłumaczono,że ich (tych tańszych nie było) co nie jest prawdą ,gdyż zanim zamówiłam online- byłam w Tesco i było ich baaaardzo dużo :)
Danonki ( produkty świeże) niestety kolejny minus- zawsze dostaniecie te, z krótsza datą- no w końcu muszą się wyzbyć towaru :(
Minusem też jest ,że przy odbiorze zakupów musi być osoba pełnoletnia.


Za moje zakupy miałam zapłacić łącznie z dowozem 119 zł. Zapłaciłam za
TANIE  137,39.


Oczywiście jest masa kartek o odstąpieniu od zakupów na odległość itp, tylko szkoda,że Tesco naciąga lekko klientów, że ceny nie są TYMI CENAMI a jedynie orientacyjnymi... TANIE zakupy okazały się normalnymi a w sumie drogimi bo nie dostarczono wszystkiego co miałam wcześniej wliczone.










czwartek, 9 maja 2013

Kokosanki (kokoski) odpustowe mmm pycha

Nie lubię odpustów, znaczy się teraz nie lubię.Gdy byłam mała były jakieś magiczne. Dobija mnie teraz zalew chińskich badziew za obłędne pieniądze. Plastikowych zabawek, foliowych balonów ...

Lubię jednak słodycze. Co roku w sierpniu  u nas jest odpust parafialny i czekam na niego z utęsknieniem, bo uwielbiam "kartofelki" śląskie "makrony" i "kokosanki "- po naszymu kokoski.... ale niestety z roku na rok jest to wyrób coraz gorszy. Kartofelki już kupę lat nie stały obok marcepanu, a makrony są sprzedawane z kartonowych pudeł kupionych gdzieś w hurtowni. Nie ma już "bud z maszkytami" takich  jak kiedyś były- z firmowymi wyrobami :(

Naszła mnie dzisiaj ochota właśnie na odpustowe kokoski i zrobiłam je - w końcu zjadłam PRAWDZIWY TAKI Z DZIECIŃSTWA bez konserwantów kokosanek;)


pomagał mi Agent ;)

Co potrzebujmy  do tych pyszności? 

2 jajka
szczypta soli
około 150 dkg cukru pudru
200-250 dag kokosu
Mikser i piekarnik :)




Oddzielamy żółtka od białek. Białka miksujemy ze szczypta soli na sztywno. Do ubitych białek wsypujemy cukier puder- wciąż miksując. Na koniec wrzucamy żółtka- miksujemy( konsystencja gęstego kogla mogla). Do tak powstałej masy dosypujemy kokosu mieszając. Najlepsza masa to jak już zaczyna się kokos "zbrylać" czyli nie jest lejąca, ale też nie może się kruszyć( zbyt dużo kokosu)- czyli na "oko" ;)





 Piekarnik podgrzewamy na 170 stopni. Formujemy ciasteczka na natłuszczonej , lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce - mnie z tej porcji wyszło 21 sztuk, ciastka robiłam miseczką do wasabi -pojemność miseczki 1 łyżka stołowa masy. Czyli całość to wyszło 21  łyżek stołowych.
Całość pieczemy 15-17 minut w zależności od piekarnika.



MMMMMMMMMMM  Z zewnątrz chrupkie a w środku mięciutkie, szkoda że wystarczyły na 15 minut- "szarańcza" dopadła  ;) :p







SMACZNEGO :)

środa, 8 maja 2013

ZAKOCHAŁAM SIĘ !!!!!


LUDZIE ZAKOCHAŁAM SIĘ !

Cudne cudonści !

Maleńkie i większe słodycz niesamowita !

A co??

MISIACZKI Wszystkie  nie tylko ten!

To jest Frey zrobiła go Roszpunka




Tego misia możecie dostać za darmo 

SZCZEGÓŁY TUTAJ :


Ja sobie zamówie mniejszego i zdam relację czy zakochałam się na Amen i czy w ogóle było mi dane go kochać ( o ile moje dziewczyny mi go nie porwą)


Na chwilę obecną z fotek MISIACZKI PRZEPYSZNE JAK NAJPYSZNIEJSZE KLUSKI Z CAŁYM ZESTAWEM ***************** tyle właśnie gwiazdek w skali do 5 ;)