Powered By Blogger

czwartek, 4 października 2012

Cicho znaczy GŁOŚNO!


  • Kochani moi piszę z apelem , bo może któraś mama przeżywa to co ja kilka lat temu i jest w "problemie" sama. Chciałam zainteresować tematem, może się uda i może komuś pomogę. Mam fajne dzieciaczki :) 2 nastolatki i maleństwo. Dawno temu, gdy najstarsza nastolatka była maleństwem( w sumie przedszkolaczkiem) zaczął się problem " nie do przeskoczenia". W wieku ok 4 lat zauważyłam ,że córka patrzy bokiem na bajki w Tv (nasłuchuje jednym uchem) , myślałam że źle widzi, okulistka stwierdziła że jest wszystko OK ,no to poszłam z córką zbadać słuch- lekki niedosłuch, niczemu nie wadzi-diagnoza. Córka mówiła(mało ) i słyszała dźwięki normalnie. Problem zaczął się gdy przyszła nauka. Nie potrafiła zapamiętać ciągu liczb, o alfabecie nie wspomnę. Prosiłam (na piśmie) aby córka powtarzała zerówkę- nie zgodzono się ( stwierdzono, że nadgoni w końcu jest z grudnia :/ ). Tak trwało to wszystko do 3 lasy, gdy "poproszono" mnie by córka nie przychodziła na test kompetencji, gdyż i tak nic nie napisze a zaniży średnią (sic ! ) Poszła, i zaniżyła :) ,ale przeszła do 4 klasy. Wkurzyło mnie to już , bo efektów zero pomimo moich wysiłków. Poprosiłam o skierowania do PP, tam niczego poważnego nie stwierdzono a wręcz chciano mi wmówić, że to moja wina , że córka nic nie potrafi. Nieważne, nie poddałam się. Byłam u neurologa, skierowanie na EEG- neurolog dziecięcy niczego nie stwierdził.Poszłam więc do neurologa dla dorosłych- facet się przeraził wynikami ( ;) ) skierowanie do CZD w Ligocie. 3 tyg badań różnistych, ostatni dzień audiolog. P.ordynator powiedziała, że nie mają sprzętu dla 9 latek a test jaki posiadają jest tylko do lat 7, ale zobaczą czy to jest to o czym myślą. To było to. Później Kajetany... Po wszystkich badaniach PP skierowała córkę do klasy integracyjnej -ROK ZMARNOWANYCH SZANS !! Nauczyciele nie przygotowani wcale, córka to z czym poszła - zatraciła. Szkoda słów! Oczywiście pod koniec roku dowiedziałam się ,że to moja wina- no niech mają. W międzyczasie ktoś powiedział mi o szkole dla dzieci niesłyszących i niedosłyszących w Zabrzu. Ludzie ! Zmarnowałam 5 lat na szkoły w których moje dziecko było wyśmiewane, które to dziecko miało zerowe wiadomości, która to mała dziewczynka miała takie kompleksy ,że szkoda słów! Zniszczono mi córkę :( Zapisałam ją do skoły nr 42 w Zabrzu i co?! i stał się CUD! - początki trudne , język migowy, nowe otoczenie... Kurcze kobiety, to była moja najlepsza decyzja w życiu! żałuję ,że PP nie kierują do tej szkoły ( lub niechętnie) , niczego nie mówią (mnie nikt z PP w Rudzie Śl. o tej szkole nie mówił, a wręcz byli zbulwersowani i oburzeni ,że chcę tam córkę przenieść) . Wszystkie wymogi jaki PP dała córce ( obniżenie , wydłużony czas pracy...) zostało w szkole nr 42 cofnięte- i nauczyciele zaczęli cisnąć- efekt -świadectwa z paskiem ,stypendium za oceny , została mistrzynią Śląska i Zagłębia w Dart :)) Klasy "liczne" -do 6 osób, podejście nauczycieli rewelacyjne ! Im się chce oni to chyba jacyś "pasjonaci-wariaci" podziwiam to grono pedagogiczne , młodzi fajni i co najważniejsze CHCE im się. I nie ma dla nich beznadziejnych przypadków. Polecam tę szkołę z całego serca. Jest to Zespół szkół w której znajduje się podstawówka, gimnazjum, szkoły zawodowe, liceum oraz szkoła policealna. Kochane kobietki jeśli tylko widzicie ,że jest beznadzieja- tam jej nie ma!
     http://www.zss42.zabrze.pl/
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz