Powered By Blogger

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

11 naturalnych sposobów na większy biust

  Dużo pań ma problm z małym biustem, często źle się z tym czuje. Ja też kiedyś ten problem mialam... nosiłam 65 AA - Tak jak wychodziłam za mąż to wyglądałam jak w komunijnej sukience :D  Czasy się zmieniły, mój rozmiar NIESTETY też  . Zawsze chciałam mieć większy biust, ale nie aż taki jaki posiadam reraz... KOSZMAR .
 Noszę rozmiar 75 G. Tak taki noszę , a raczej tacham...
Jak osiągnęlam ten rozmiar? Bynajmniej nie przez operacje plastyczne, bo 1 . boję się  ich , 2 nie stać mnie ;)
Pomogła mi genetyka i moje dzieci, ale również ziółka o których napiszę poniżej.
Z każdą ciążą biust był większy. Ale wiadomo raz się tyje raz chudnie i zawsze cierpi na tym biust.

Podam Wam Drogie Panie kilka ziółek - jak już pisałam sprawdzonych. Teraz dzięki mojej szkole do której uczęszczam wiem co tak działa ;)

Wszystkie z nich podwyższają w organizmie hormony. Jedne w większy sposób inne w mniejszy.
Ale uprzedzam nie przesadzajcie z dawkowaniem , bo wszystko a w szczególności zioła i leki a swoje granice, których wątroba nie wytrzyma.


1. Kwao Krua
 
Najskuteczniejszym i najsilniej działającym ziołem jest Pueraria Mirifica znana jako Kwao Krua. Niestety nie występuje ona u nas i jest dosyć droga. Można często znaleźć ją w tabletkach ziołowych na biust. Zalecana dawka to  dwa razy dziennie po około 250-500mg.
Niestety jak większość z azjatyckich specyfików nie jest klinicznie ona zbadana...

 Zawiera liczne fitoestrogeny, w tym niespotykany praktycznie nigdzie indziej miroestrol, jak również szereg izoflawonów w znacznych stężeniach. Wiadomo, że podwyższa stężenie hormonu LH  i FSH, działa przeciwnowotworowo, jak również łagodzi objawy menopauzy.

Może występować w postaci sproszkowanej, lub jako jeden ze składników tabletek.

 Tego nigdy nie używałam , ale bardzo często jest wymieniany również jako składnik drogich kremów - i o tym rozmawiamy na   chemii i recepturze kosmetyków. Podobno powiększa biust nawet o 80 %.


Nasze rodzime :


2. Koper włoski- fenkuł włoski

Każda z kobiet, które mają dziecko , doskonale wie, że  poleca się  picie herbatki z tego kopru  kobietom w okresie laktacji, mają bowiem właściwości poprawiające przebieg związanych z nią procesów. Koper zawiera substancje podobne do fitoestrogenów, najważniejszy z nich jest atenol, który wywiera pozytywny wpływ na cały organizm. Oczywiście wspomaga też wzrost piersi dlatego jest bardzo często stosowany w preparatach powiększających piersi  .Wspomaga też procesy trawienne, ale dzisiaj skupiamy się tylko na piersiach..
Surowcem zielarskim są suche owoce, zawierające co najmniej 4 % olejku eterycznego , Najwięcej jest trans-anetolu (34-82%) oraz fenchonu (2-22%), są też: estragol,  limonen, cis-anetol i alfa-pinen.Koper włoski można kupić w każdym sklepie zielarskim za niewielkie pieniądze. Pijemy 4 szklanki świeżego naparu na dobę.

UWAGA !!!
 Nie powinny pić tych ziółek osoby  z uczuleniem na koper włoski lub inne rośliny z rodziny Selerowatych (Apiaceae wcześniej Umbelliferae) jak owoc anyżu, kminku, selera, kolendry, kopru ogrodowego lub anetol.



3. Mniszek lekarski- mlecz polny


 Moje ulubione zioło, jedne z najbardziej niedocenianych i traktowanych po macoszemu ziół. A to bardzo  źle, bo mniszek jest jednym z najbardziej wszechstronnym dobrodziejem dla naszego organizmu Teraz jest właśnie czas aby pozbierać liście i kwiaty i wysuszyć je.Korzenie  w okolicach sierpnia zbieramy.

Mlecz polny jest bardzo cennym źródłem witamin  i minerałów. Zawiera duże ilości garbników, związków seskwiterpenowych, triterpenowych, inuliny, fitosteroli i garbników. Jest cennym źródłem łatwo przyswajalnych soli mineralnych, a w szczególności potasu.zawierają flawonoidy, flenolokwasy oraz karotenoidy. Obfitują również w potas, magnez, krzem i witaminy: C i B. Stwierdzono również obecność fitoestrogenu.
Jego działanie polega  na udrożnieniu receptorów estrogenowych, przez co komórki piersi są bardziej skłonne do wzrostu (rozwoju), a same piersi mniej skłonne do zmian struktury, do których dochodzi wraz z wiekiem.

Napar z kwiatów :
Łyżkę kwiatów parzy się w 0,5 litra wrzącej wody pod przykryciem. Czas parzenia to około 10 minut. Następnie napar należy odcedzić.
Napój pije się po ½ szklanki 2-3 razy dziennie podczas przewlekłych nieżytów jamy ustnej, gardła i oskrzeli. Stosuje się go również w przypadku zaburzeń miesiączkowania, niedomagań jajników i zapaleniu przydatków.


UWAGA !!! 
Osoby mające problemy ze wrzodami powinny odpuścić sobie terapię tym zielem, ponieważ mniszek pospolity podnosi ilość soków żołądkowych.
U niektórych może powodować alergię objawiającą się drobną wysypką na skórze.




4. Koniczyna czerwona



Koniczyna czerwona zawiera okolo 0.17 % estrogenow roślinnych. Olejki lotne znajdujące się w kwiatach koniczyny czerwonej zawierają metylosalicylan. Może się też pochwalić wysoką zawartością izoflawonów i antykoagulantów. Substancje te są odpowiedzialne między innymi za regulowanie gosporadki hormonalnej. Przez to wpływają również na wygląd i rozmiar naszych piersi. Czerwoną koniczynę szczególnie poleca się kobietom w okresie menopauzy, bowiem dzięki zawartości wymienionych wyżej składników (i fitoestrogenów) doskonale łagodzi jej nieprzyjemne objawy, przez co jest jedną z lepszych alternatyw dla hormonalnej terapii zastępczej. 
Główki kwiatowe zbieramy zaraz po pojawieniu się ( albo kupujemy w sklepie zielarskim)

Napar z kwiatów :
2 -3 łyżeczki suszonych kwiatów zioła i zaparzać pod przykryciem (szklanka wrzątku) 10 -15 minut. Pić trzy szklanki dziennie.

Nie ma w sumie przeciwwskazań, ale nie pijmy odstanego a juz nigdy sfermentowanego naparu. 


5. Pluskwica groniasta


Północnoamerykańscy Indianie uważali, że ta roślina leczy ukąszenia  grzechotnika oraz łagodzi bóle miesiączkowe i porodowe. Medycyna europejska potwierdziła działanie tego ziela na organizm kobiecy i wprowadziła je do uprawy w 1912 r.

W ziołolecznictwie wykorzystywany jest korzeń pluskwicy groniastej – Cimicifugae radix. Surowiec pozyskiwany ze stanu naturalnego lub uprawy. Korzeń pluskwicy zawiera glikozydy triterpenowe (m.in. akteinę, cimifuginę, deoksydinę), glikozydy goryczowe (najważniejszy to ranunkulidyna, która w czasie suszenia przechodzi w anemoninę). Ponadto korzeń zawiera substancje estrogenne,żywice, kwas salicylowy i izoflawony.

Działanie: korzeń ma działanie rozkurczowe i przeciwzapalne. Działa również na kobiecy układ rozrodczy, aktywizując działanie żeńskich hormonów płciowych. Jednocześnie ma działanie estrogenne – łagodzące objawy menopauzy, co wykorzystuje się w preparacie "Menofem","Remifemin". Indianki korzeniami tej rośliny leczyły zaburzenia menstruacji . 

Efekty widać już po 2-3 tygodniach.
Korzeń Pluskwicy stosowany w dawkach mniejszych niż 5 g dziennie jest bezpieczny.

UWAGA !!! 
W większyc  dawkach niż 5 g na dobę u niektórych osób może wywołać toksyczne objawy.
Korzeń Pluskwicy nie powinien stosowany przez kobiety w ciąży, oraz osoby cierpiące na nowotwory hormonozależne.







6.Czosnek pospolity

Główne związki: Alliina, skordynina – o specyficznych właściwościach czosnku decydują głównie substancje zawierające siarkę, w tym przede wszystkim alliina oraz skordynina A i B (tioglikozydy).
Po rozdrobnieniu czosnku enzym allinaza rozkłada alliinę do kwasu pirogronowego, amoniaku i allicyny (ester alilowy kwasu alilotiosulfonowego) i powstaje charakterystyczny zapach (fitoncydy).
Ajoeny – kolejnymi metabolitami są ajoeny (formy Z i S) będące inhibitorami agregacji płytek krwi.
Czosnek zawiera również duże ilości witamin i składników mineralnych jak np. fosfor, potas, siarka , selen, german, wapń, magnez, żelazo, sód, witaminy z grupy B, A i C

NIE JEŚĆ CZOSNKU TO GRZECH I DZIAŁANIE WBREW SOBIE ! ;)

Nie można go przedawkować, chyba ,że czekacie na operację albo macie zakrzepicę tudzież niskie ciśnienie, ale nawet w tych przypadkach 1 ząbek na dobę można zjeść.




 Oraz inne "wspomagacze" , które do ziół nie należą :


7. Rabarbar

Nie jemy surowego rabarbaru. Wysoka zawartość kwasu szczawiowego powoduje wypłukiwanie się wapnia z kości i szkliwa oraz powstawanie kamieni nerkowych. Dlatego gotujemy kompot lub pieczemy ciasto. Wysoka zawartość polifenoli, które uwalniają się pod wpływem wysokiej temperatury, chroni organizm przed rozwojem komórek rakowych.
Ponadto są to naturalne przeciwutleniacze, wpływające na  wygląd skóry i stan komórek. Rabarbar zawiera też witaminy A, C i E oraz magnez, potas, sód, żelazo, wapń. Jest bogatym źródłem fitohormonów ( to dzięki nim powiększają się nasze piersi).
Natomiast korzeń rabarbaru to znane od wieków lekarstwo o właściwościach oczyszczających i dezynfekujących przewód pokarmowy. Pobudza perystaltykę jelit, pomaga walczyć z otyłością. W małej dawce powstrzymuje biegunki, w dużej ułatwia wypróżnianie. Pobudza wydzielanie żółci, przez co ułatwia trawienie.




8. Jabłko

Świeże, nieuszkodzone jabłka zawierają wit. C, większość innych witamin ( B1, B2, B3,B5,B6, B9, B12, A i Retinol, E i tokoferol, D, K, bea karoten, likopen)minerałów, dużą ilość błonnika roślinnego, kwercetynę (44 mg w 1 kg jabłek), a także pektynę (1–1,5 g w 100 g świeżego jabłka). Zawartość witaminy C jest zmienna i zależy od wielu czynników z których najważniejszymi są odmiana, warunki klimatyczne i sposób uprawy. Może ona się wahać w szerokim zakresie od około 4mg/100g owocu do ponad 21mg/100g. Przy obróbce cieplnej jabłek większość witamin wodorozpuszczalnych ulega rozkładowi.
Świeże jabłka są źródłem węglowodanów w tym błonnika. Jak wiele innych owoców, spożywane na surowo jabłka mają niską wartość na indeksie glikemicznym (fruktoza i inne cukry uwalniają się powoli z błonnika, przez co zawartość cukru we krwi konsumenta rośnie wolno, bez nagłych odchyleń) zatem są zalecane do spożywania przez osoby chorujące na cukrzycę lub  hiperglikemię. Nie dotyczy to soku jabłkowego po oddzieleniu błonnika, gdzie wartość na indeksie glikemicznym ulega sporemu podwyższeniu. (1)

3 jabłka na dobę -w sam raz ;)





9. Czereśnie


Czereśnie są rekomendowane przez dietetyków. Jedzenie 50 dag tych owoców, codziennie w ciągu jednego miesiąca, daje zauważalne rezultaty. Nasza cera jest wygładzona i bardziej jędrna. Udowodniono, że hamują procesy starzenia się skóry. Te małe owoce zawierają m.in. wapń, żelazo i jod, a także witaminy A i B. Oczyszczają nasz organizm z toksyn, usuwają nadmiar soli i regulują poziom płynów. Jedzenie czereśni pozytywnie wpłynie na nerki i serce. Obniżają znacznie poziom kwasu moczowego we krwi, dzięki czemu spada ryzyko chorób reumatycznych, szczególnie dny. 100 g czereśni to 61 kcal, a więc nie trzeba się martwić o przybranie na wadze.


UWAGA !!!
 Ważne, aby pamiętać, żeby nie jeść czereśni na czczo (dotyczy to wszystkich owoców pestkowych) oraz nie popijać ich surową wodą. Spowoduje to biegunkę lub ostry ból brzucha. Nie powinno się ich jeść również bezpośrednio przed mięsnym posiłkiem, ponieważ utrudniają trawienie zawartego w mięsie białka (2)


10. Owoce granatu



Granaty zawierają estron (folikulinę) - występującą naturalnie formę estrogenu, która jest dziś powszechnie używana w hormonalnej terapii zastępczej, w czasie menopauzy. Coraz więcej kobiet, które chcą uniknąć skutków ubocznych terapii hormonalnej, zwraca się ku naturalnym preparatom, jak np. sok z granatu. 
Szklanka soku z granatu codziennie przez 3 miesiące ( metoda kosztowna zważywszy na cenę owoców 5 sztuk na szklankę) 


11.  Masaż powiększający piersi

 
To najbardziej naturalna metoda, bo nie wymaga absolutnie niczego poza twoimi własnymi dłońmi. To też najstarszy sposób na uzyskanie większego biustu. Wymaga dużej cierpliwości i systematyczności, bo piersi trzeba masować codziennie. Należy wykonać 600 ruchów – okrążeń wokół każdej z piersi. Ważne, by wykonywać je zawsze od dołu w kierunku mostka i do góry. Dla zwiększenia efektów możesz sama zastosować integrację kilku metod i na przykład masaż wykonywać przy użyciu kremu na powiększanie biustu ( ale z tymi kremami ostrożnie! czytajcie ulotki co w nim jest). Polecam również naprzemiennie masaż zimnym i ciepłym prysznicem- idealnie ujędrni skórę.


INSTRUKTAŻ MASAŻU PIERSI - FILM  





















 




(1) Wikipedia, (2) Poradnik Zdrowia






4 komentarze:

  1. Ciekawa jestem czy u Ciebie powiększenie biustu wynikło bardziej z genetyki czy zioła tak zadziałały? Mnie biust po karmieniu spadł prawie do zera, Masaże nie pomagają. Może pora spróbować ziółek? Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne sposoby, uważam teraz by moje kosmetyki były pozbawione sztucznych dodatków, w moim kremie (maternea) jest np. ekstrakt Kigelia Africana

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko czy stosowanie ziół rzeczywiście może pozytywnie wpłynąć na wielkość piersi? Moim zdaniem zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z chirurgii plastycznej (powiększanie piersi implantami da przede wszystkim trwały efekt). Szukając kliniki cieszącej się dobrą opinią, proponowałbym udać się do https://chirplast.com.pl/

    OdpowiedzUsuń