Powered By Blogger

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

NOM NOM NOM NOM , CZYLI COŚ Z NICZEGO ;)





Czasami zdarza się tak ,że w lodówce jest  tylko światło jakieś resztki szynki, sera... bo zwyczajnie nie miałyśmy weny wyjść do sklepu, a tutaj akurat ktoś przyjdzie niespodziewany  i zostaje do kolacji - i co?! I nic... żaden problem :)

Co robimy?! Robimy kanapki- ale troszkę inne niż zazwyczaj...

 Co potrzebujemy?


Chleb cały
szyneczka
ser,
COKOLWIEK POSIADAMY W LODÓWCE;)
masło
przyprawy ( czosnek, sól, zioła suszone wg upodobań)

Masełko z przyprawami i czosnkiem ucieramy- robimy masło ziołowe.

Chlebek nacinamy w kratkę, ale zostawiamy nienaruszony spód. W ponacinane przestrzenie wkładamy(smarujemy) masełko oraz wkładamy szynkę, ser, co tam mamy...
Wkładamy do nagrzanego piekarnika 180 st  na 20 minut.



ET VOILA !






Podajemy z dipami wg uznania, ale jeśli posiadacie dzieciary, to logicznym jest ,że będzie to KETCHUP ;)

Jak jemy ?

Urywamy sobie po kawałeczku- masełko wtopiło się w chlebek ser przytwierdził szyneczkę do chleba- nikt głodny nie pozostanie, a wrażenia pozostaną!


Dobre jak kluski śląskie bez sosu ;) , daję 4 ****


4 komentarze: