Powered By Blogger

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Leżing, Plażing, Smażing......

Leżing, Plażing, Smażing......

A to wszystko w ciągu chwili w Białce Tatrzańskiej , a dokładnie w 




 Wszystko zaczęło się od "szefa zamieszania" a raczej konkursu na Małego Ambasadora Termy Bania. Wysłałam zdjęcie Agencika, miało być w stroju góralskim , lub z elementami tegoż stroju, ale niestety ni w ząb nie szło u nas nic takiego dostać oprócz... właśnie-  dziwnego, prawie góralskiego kapelusza kibica.
Zaczęła się sesja i nie mogłam się zdecydować, która najfajniejsza fotka :)





W skrócie- niestety nie wygraliśmy konkursu . A było o co walczyć- całoroczna wejściówka do kompleksu.Wygrał go pełnokrwisty góral Jakub. Serdecznie gratulujemy.

Nie spodziewaliśmy się dodatkowych nagród, ale udało się ! Dostaliśmy bilet dla rodziców i Agencika na 2,5 godzinne wejście do strefy głośnej.

SERDECZNIE DZIĘKUJEMY! 

Wykorzystaliśmy go wczoraj. 


Co przeżyliśmy to nasze!


A więc w drogę...!

Wyprawa z małym dzieckiem to już wręcz wyższa szkoła jazdy, ale z maleństwem i dwoma nastolatkami... taaa .

Wyjechaliśmy około 14 by w ten upalny dzień nie smażyć zbytnio bladych nóżek w górskim słońcu. Droga fajna jak do Zakopanego- spokój , ale niezłym szokiem był widok korka wracających już po wojażach gdzieś na odcinki 5 km...., że też niczego nie wynieśliśmy z tej nauki...;)

Na miejscu!

Z racji tego , iż mieliśmy bilety tyklo dla 3 osób, musiałam dokupić 2 dla moich córek : koszt.. no cóż jak dla dorosłego 49 zł od osoby na 2,5 godz.. trochę drogo jak na tak krótki czas, ale zobaczymy...


Weszliśmy i od razu prr.. nie ma dziewczyn- pobiegły gdzieś na zjeżdżalnie- mały z mamusią i tatusiem do brodzika myk!



cieplutka woda, fontanna, pluskacze, kaskady- nie idzie pozować do zdjęcia.. wszystko takie ciekawe...

Idziemy w termy na świeże powietrze :)


bąbellllkiiii ;) 



uczę się pływać -wybaczcie, ale tata nie lubi pokazywać twarzy ;) 

LEŻING, PLAŻING ,SMAŻING ... ;)


A teraz  widoczek z siostrzyczką w tle:

 Świetny plac zabaw z niesamowitym widokiem!



Widok z holu - zapiera dech! 





Siostrzyczki Agencika i TERMA BANIA :)


Jeszcze oczywiście posiłek w restauracji Bania, ale chyba wszyscy wiedzą co to posiłek- nie trzeba wklejać fotek ;)


I do domu!


Taaa, jak już pisałam nie nauczyła nas lekcja z widokiem na korek na Zakopiance. 2 godziny staliśmy, zanim można było zjechać w jakieś boczne drogi by go ominąć- w radio podawali ,że korek opiewał na 4 godzinny postój... :/ 
 Wróciliśmy po północy, było świetnie :)


Plusy i minusy Termy Bania:

Plusy:

1. Świetna lokalizacja, przepiękne widoki zapierająca dech w piersiach
2. Przemiła obsługa
3.Świetne atrakcje nie tylko dla młodzieży ale również starszych ( strefa cicha, saunarium ,SPA...)
4.Łatwy dojazd
5. GIGANTYCZNY PLUS ZA przystosowanie basenów dla osób niepełnosprawnych !
6. Promocyjne ceny biletów w pakietach 
7 . Zniżka dla kupujących on line

Minusy:

Niestety też są :(

1. Ceny -przykro mi to napisać ,ale ceny są wysokie. Szkoda że dzieci w wieku pow 12 lat traktowane są jak dorosłe osoby i płaci się dużo jak za tak krótki czas ( 49 zł osoba za 2,5 h).
2. Brak zniżek dla osób niepełnosprawnych ( dzieci , młodzież i dorosłych), gdzie praktycznie nawet na miejskich basenach są preferowane.

Ale tak czy owak było fajnie, tylko że krótko ;)



Agencik T. says: 

IT'S NOT BAD !


Relację zdawałam ja- Kluska Śląska i Agencik T. ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz