Leżing, Plażing, Smażing......
A to wszystko w ciągu chwili w Białce Tatrzańskiej , a dokładnie w
Wszystko zaczęło się od "szefa zamieszania" a raczej konkursu na Małego Ambasadora Termy Bania. Wysłałam zdjęcie Agencika, miało być w stroju góralskim , lub z elementami tegoż stroju, ale niestety ni w ząb nie szło u nas nic takiego dostać oprócz... właśnie- dziwnego, prawie góralskiego kapelusza kibica.
Zaczęła się sesja i nie mogłam się zdecydować, która najfajniejsza fotka :)
W skrócie- niestety nie wygraliśmy konkursu . A było o co walczyć- całoroczna wejściówka do kompleksu.Wygrał go pełnokrwisty góral Jakub. Serdecznie gratulujemy.
Nie spodziewaliśmy się dodatkowych nagród, ale udało się ! Dostaliśmy bilet dla rodziców i Agencika na 2,5 godzinne wejście do strefy głośnej.
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!
Wykorzystaliśmy go wczoraj.
Co przeżyliśmy to nasze!
A więc w drogę...!
Wyprawa z małym dzieckiem to już wręcz wyższa szkoła jazdy, ale z maleństwem i dwoma nastolatkami... taaa .
Wyjechaliśmy około 14 by w ten upalny dzień nie smażyć zbytnio bladych nóżek w górskim słońcu. Droga fajna jak do Zakopanego- spokój , ale niezłym szokiem był widok korka wracających już po wojażach gdzieś na odcinki 5 km...., że też niczego nie wynieśliśmy z tej nauki...;)
Na miejscu!
Z racji tego , iż mieliśmy bilety tyklo dla 3 osób, musiałam dokupić 2 dla moich córek : koszt.. no cóż jak dla dorosłego 49 zł od osoby na 2,5 godz.. trochę drogo jak na tak krótki czas, ale zobaczymy...
Weszliśmy i od razu prr.. nie ma dziewczyn- pobiegły gdzieś na zjeżdżalnie- mały z mamusią i tatusiem do brodzika myk!
cieplutka woda, fontanna, pluskacze, kaskady- nie idzie pozować do zdjęcia.. wszystko takie ciekawe...
Idziemy w termy na świeże powietrze :)
bąbellllkiiii ;)
uczę się pływać -wybaczcie, ale tata nie lubi pokazywać twarzy ;)
LEŻING, PLAŻING ,SMAŻING ... ;)
A teraz widoczek z siostrzyczką w tle:
Świetny plac zabaw z niesamowitym widokiem!
Widok z holu - zapiera dech!
Siostrzyczki Agencika i TERMA BANIA :)
Jeszcze oczywiście posiłek w restauracji Bania, ale chyba wszyscy wiedzą co to posiłek- nie trzeba wklejać fotek ;)
I do domu!
Taaa, jak już pisałam nie nauczyła nas lekcja z widokiem na korek na Zakopiance. 2 godziny staliśmy, zanim można było zjechać w jakieś boczne drogi by go ominąć- w radio podawali ,że korek opiewał na 4 godzinny postój... :/
Wróciliśmy po północy, było świetnie :)
Plusy i minusy Termy Bania:
Plusy:
1. Świetna lokalizacja, przepiękne widoki zapierająca dech w piersiach
2. Przemiła obsługa
3.Świetne atrakcje nie tylko dla młodzieży ale również starszych ( strefa cicha, saunarium ,SPA...)
4.Łatwy dojazd
5. GIGANTYCZNY PLUS ZA przystosowanie basenów dla osób niepełnosprawnych !
6. Promocyjne ceny biletów w pakietach
7 . Zniżka dla kupujących on line
Minusy:
Niestety też są :(
1. Ceny -przykro mi to napisać ,ale ceny są wysokie. Szkoda że dzieci w wieku pow 12 lat traktowane są jak dorosłe osoby i płaci się dużo jak za tak krótki czas ( 49 zł osoba za 2,5 h).
2. Brak zniżek dla osób niepełnosprawnych ( dzieci , młodzież i dorosłych), gdzie praktycznie nawet na miejskich basenach są preferowane.
Ale tak czy owak było fajnie, tylko że krótko ;)
Agencik T. says:
IT'S NOT BAD !
Relację zdawałam ja- Kluska Śląska i Agencik T. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz